Jak podaje Bloomberg, ceny ropy Urals pod koniec ubiegłego tygodnia spadły do 51,96 dolarów za baryłkę w porcie Primorsk nad Bałtykiem. Do podobnego poziomu spadła też cena ropy w Noworosyjsku nad Morzem Czarnym. Pod koniec ubiegłego tygodnia unijni dyplomaci dyskutowali o ograniczeniach ceny sprzedaży rosyjskiej ropy w przedziale 65-70 dolarów za baryłkę. Niektóre kraje UE, w tym Polska, forsują jednak niższy pułap, by ukarać Kreml za wojnę w Ukrainie. Z kolei Grecja, największy na świecie właściciel tankowców, preferuje wyższy pułap. Agencja zauważyła znaczną niepewność wokół cen rosyjskiej ropy, ponieważ handel rosyjskimi produktami naftowymi stał się mniej przejrzysty od czasu rozpoczęcia wojny.