Kilka miesięcy temu Bułgaria planowała sprzedać Ukrainie reaktory jądrowe, które pozwoliłyby jej sfinalizować budowę dwóch bloków energetycznych w Chmielnickiej elektrowni jądrowej. Jednak bułgarski wicepremier Atanas Zafirov wyjaśnił tę zmianę, podkreślając znaczenie rozwoju energii jądrowej w samej Bułgarii.
„Ceny energii elektrycznej rosną na całym świecie. Świat stoi w obliczu ciągłej niepewności energetycznej, a w tym kontekście energia jądrowa pozostaje najbardziej niezawodnym i stabilnym źródłem – niedrogim i przewidywalnym” – stwierdził urzędnik państwowy.
Bułgarski minister energetyki Żecho Stankow potwierdził, że socjaliści w kraju opowiadają się za anulowaniem planowanej sprzedaży reaktorów do Ukrainy, ale wyjaśnił, że ostateczna decyzja będzie należeć do koalicji i Zgromadzenia Narodowego. Stankow zauważył, że Europa przeżywa „nuklearny renesans”, a inwestorzy poszukują znaczących źródeł energii o niskiej emisji.
Miesiąc temu prezydent Zełenski podpisał ustawę zezwalającą NNEGC Energoatom na zakup kadłubów reaktorów jądrowych z Bułgarii w celu budowy bloków energetycznych nr 3 i nr 4 w Chmielnickiej elektrowni jądrowej.