Nie jest jasne, czy czwartkowe sankcje obejmą ograniczenia w handlu białoruskimi obligacjami. UE, USA, Wielka Brytania i Kanada nałożyły szereg sankcji na białoruskie podmioty i współpracowników Aleksandra Łukaszenki, który twierdzi, że wygrał reelekcję na prezydenta w sierpniu zeszłego roku. Niemcy powiedziały, że sankcje powinny być kontynuowane do czasu, aż Białoruś przeprowadzi wolne wybory i uwolni więźniów politycznych.