Według agencji Reuters, w obliczu niepewności co do przyszłego wsparcia USA dla Ukrainy, wynikającej z możliwego ponownego wyboru byłego prezydenta Donalda Trumpa do Białego Domu, sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg zaproponował zapewnienie Kijowowi długoterminowej pomocy wojskowej wraz z wieloletnimi zobowiązaniami finansowymi. Jednak 32 państwa członkowskie NATO mają różne poglądy na temat tego planu. Ich rządy będą próbowały rozwiązać te różnice na spotkaniu w Pradze w dniach 30-31 maja.
Propozycja Stoltenberga przewiduje, że NATO będzie koordynować międzynarodową pomoc wojskową dla Ukrainy za pośrednictwem Grupy Kontaktowej ds. Dałoby to Sojuszowi bardziej bezpośrednią rolę w wojnie przeciwko Rosji bez użycia własnych sił. Sojusz będzie również koordynował szkolenie ukraińskich sił zbrojnych.
Stany Zjednoczone są jednak dominującą siłą w NATO, więc jeśli Waszyngton chce odciąć zachodnią pomoc dla Kijowa, nadal może to zrobić.